środa, 30 listopada 2011

Dwa typy zadośćuczynienia za śmierć bliskiego w wyniku wypadku

Trzy lata temu wszedł w życie przepis umożliwiający przyznanie zadośćuczynienia za śmierć osobom bliskim zmarłego. Wiele kontrowersji budził fakt czy takie odszkodowanie za śmierć należy się też osobom pośrednio poszkodowanym których bliski zginął w wypadku komunikacyjnym przed sierpniem 2008 roku ? Obecnie te wątpliwości rozwiał Sąd Najwyższy w swojej uchwale Sygn. akt III CZP 76/10 ,,Najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę,gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem3 sierpnia 2008 r. ,,. Nie da się ukryć że jest to wyrok wielce korzystny dla rodzin ofiary wypadku drogowego. Jednak w praktyce da się zauważyć że kwoty zadośćuczynienia za śmierć przyznawanych na podstawie naruszenia dóbr osobistych są mniejsze niż zadośćuczynienie za śmieć przyznawane na podstawie artykułu 446 paragraf 3. Prawdę mówiąc nie powinno tak być. Nie wiem czy sędziowie w ogóle się wahali czy przyznawać takie zadośćuczynienie na podstawie naruszenia dóbr osobistych i postanawiali przyznać je w mniejszych kwotach gdyż byli pewni złożenia apelacji. Z pewnością bali się przyznać takie świadczenie nawet co do słuszności a tym bardziej nie chcieli ,,wyskakiwać,, z dużymi sumami zadośćuczynienia za śmierć. Obecnie gdy Sąd Najwyższy potwierdził że takie zadośćuczynienie należy się osobom pośrednio poszkodowanym sprzed sierpnia 2008 r pozostaje tylko walka o jak najwyższą kwotę zadośćuczynienia.

poniedziałek, 28 listopada 2011

Różne uszczerbki na zdrowiu

Często zdarza się iż lekarz orzecznik ma problem z ustaleniem procentowego uszczerbku na zdrowiu osoby poszkodowanej. Weźmy pod lupę taki przypadek w który poszkodowany w wyniku wypadku doznał złamania nogi. Będzie zamierzał ubiegać się o odszkodowanie z trzech źródeł. Pierwszym z nich będzie odszkodowanie z dobrowolnej polisy od następstw nieszczęśliwych wypadków. Praktyka jest że w tych ubezpieczeniach przyznają największy uszczerbek na zdrowiu nawet niekiedy większy niż w rzeczywistości. Dlaczego tak jest ? Nie mam pojęcia może dlatego że odszkodowania z dobrowolnych polis NNW są dość małe szczególnie porównując je z kwotami z innych ubezpieczeń. Kolejnym możliwym źródłem do otrzymania zadośćuczynienia powypadkowego jest odszkodowanie wypłacone przez zus. Można by rzecz że w przypadku tych odszkodowań procentowy uszczerbek na zdrowiu obliczany jest w miarę prawidłowo. Jednak i w tym przypadku odszkodowania wypłacane przez zakład ubezpieczeń społecznych nie są wysokie. Obliczenie odszkodowania odbywa się czysto mechanicznie – ustalony procentowy uszczerbek na zdrowiu mnoży się przez odpowiednią kwotę obecnie ponad sześćset złotych co daję sumę odszkodowania. Moim zdaniem największe zadośćuczynienie można uzyskać z polisy odpowiedzialności cywilnej sprawcy wypadku. W tym przypadku zadośćuczynienia za obrażenia poniesione w wyniku wypadku nie oblicza się w sposób mechaniczny. W celu ustalenia odpowiedniego zadośćuczynienia należy brać pod uwagę wiele czynników od płci wieki poprzez miejsce zamieszkania.

czwartek, 24 listopada 2011

Zwrot kosztów za przejazdu

Polisa ubezpieczeniowa odpowiedzialności cywilnej sprawcy wypadku obejmuje nie tylko wypłatę zadośćuczynienia za obrażenia powypadkowe lecz w odszkodowaniu z niej zostanie wypłacony również zwrot za dojazd do szpitala i na rehabilitację. Rzeczą jasną jest iż musimy odpowiednio udokumentować poniesiony koszt dojazdu zgodnie z artykułem szóstym kodeksu cywilnego. Zakład ubezpieczeń woli z uwagi na jego interes finansowy aby koszt dojazdu do lekarza za który będą musieli zwrócić w ramach odszkodowania był jak najniższy. Dlatego preferują dojazd poszkodowanego po wypadku środkami komunikacji miejskiej gdzie koszt jest najniższy. Osoba poszkodowana w wyniku wypadku aby otrzymać zwrot od zakładu ubezpieczeń za dojazd do lekarz a musi zachować bilet jako dowód na podstawie którego zwrócone zostaną pieniądze. Inną metodą dojazdu do placówki medycznej dojazd własnym lub cudzym pojazdem. W tym przypadku gdy do lekarza lub na rehabilitację wybieramy się samochodem osobowym powinniśmy zrobić ksero dowodowi rejestracyjnemu określić liczbę przejechanych kilometrów oraz podać cenę jednego litra paliwa. Oczywiście towarzystwu ubezpieczeniowemu przedstawiamy wyliczenie ile kosztował nas dojazd do szpitala. Zakład ubezpieczeń zwykle nie robi problemów gdy ma zwrócić tylko za koszt paliwa. Inaczej przedstawia się sytuacja kiedy poszkodowany żąda zwrotu za koszt dojazdu do lekarza w ramach odszkodowania taksówka. Wówczas kwota jest o wiele wyższa bowiem oprócz ceny paliwa obejmuję także zarobek taksówkarza amortyzację jego samochodu składkę. Poszkodowani mają nawet faktury wystawione przez kierowce taksówki za usługę jednak i tak zakład ubezpieczeń będzie podważał tak drogi koszt przejazdu argumentując iż poszkodowany mógł udać się do lekarza komunikacja miejską a podróż taksówką to luksus. Czasami są jednak ze względu na szczególne okoliczności udanie się do lekarza taksówką jest uzasadnione.

wtorek, 22 listopada 2011

Zadośćuczynienie od firmy sprzątajacej

Wypadki w supermarketach to codzienność. Zazwyczaj są to poślizgnięcia na wskutek których poszkodowany doznaje urazów kończyn. Upadki mogą być spowodowane śliską powierzchnią czy też nierówną powierzchnia przykładowo wyszczerbiona gumowa wycieraczka. Gdy poszkodowany klient poślizgnie się na mokrej powierzchni (zazwyczaj płytki) kierownictwo marketu coraz częściej stara się przenieść winę na firmę sprzątającą. Warto podkreślić że coraz częściej to im się udaję. W takiej sytuacji poszkodowany zamiast uzyskać odszkodowanie od zakładu ubezpieczeń w którym miał wykupioną polisę od odpowiedzialności cywilnej market będzie uprawniony dostać zadośćuczynienie od towarzystwa ubezpieczeniowego ubezpieczającego firmę sprzątającą. W sumie dla poszkodowanego klienta który uszkodził sobie kończynę w wyniku upadku na śliskiej powierzchni to bez różnicy. Jednak musi się liczyć ze stratą czasu na wyjaśnianie od którego zakładu ubezpieczeń może żądać odszkodowania. Taka sytuacja może spowodować że należne nam zadośćuczynienie za złamanie nogi może być wypłacone z co najmniej miesięcznym opóźnieniem. Zapewne na odszkodowanie przyjedzie nam czekać kilka miesięcy. Regułą jest także że zakłady ubezpieczeń nie wypłacają od razu całej kwoty zadośćuczynienia tylko kwotę bezsporną. Czasami jest to kwota tylko symboliczna z pewnością nie można jej uznać jako kwotę bezsporną.

piątek, 18 listopada 2011

Jak przyspieszyć wypłatę odszkodowania

Poszkodowani w wypadkach komunikacyjnych liczą że w ciągu trzydziestu dni od zgłoszenia szkody zostanie im wypłacone odszkodowanie komunikacyjne. Sondaże pokazują że pierwsze pieniądze są jednak wypłacane z większym opóźnieniem sięgającym nawet kilkudziesięciu dni. Z własnego doświadczenia mogę stwierdzić iż nie jest tak źle jak ,,mówią,, sondaże. Jeśli dokumentacja szkody przesłana do zakładu ubezpieczeń jest kompletna to znaczy znajdują się w niej wszystkie wymagane dokumenty typu – notatka policyjna, historia choroby czy karta informacyjna ze szpitala oraz udokumentowanie utraconych zarobków, możemy liczyć że nasze zadośćuczynienie powypadkowe zostanie wypłacone szybciej niż wynosi średni czas oczekiwania na odszkodowanie. Nie da się ukryć iż są zakłady ubezpieczeń w których proces likwidacji szkody a co za tym idzie wypłaty odszkodowania przebiega opornie (delikatnie mówiąc). Dużo zależy tej od jednostki ubezpieczyciela oraz od danej osoby prowadzącej. Zdarzają się też przypadki że proces likwidacji szkody jest tak zorganizowany iż nie mamy możliwości telefonicznie porozmawiać z osobą która zajmuję się przyznaniem nam odszkodowania. Jedyny kontakt jest przez główną infolinię ubezpieczyciela i to z tej infolinii możemy dowiedzieć się o postępach w naszej sprawie o zadośćuczynienie. Również za pośrednictwem tej infolinii możemy zostawić wiadomość dla osoby likwidującą naszą szkodę. Nie ma również możliwości skontaktowania się z likwidatorem szkody za pośrednictwem maila.

poniedziałek, 14 listopada 2011

Długa droga po odszkodowanie

Sąd Najwyższy wydał niekorzystny wyrok dla osób poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych. Sprawa dotyczyła odsetek od odszkodowania. Dotychczas możliwe było uzyskanie odsetek od zadośćuczynienia od chwili kiedy zakład ubezpieczeń powinien spełnić swoje świadczenie czyli w terminie trzydziestu dni od chwili zgłoszenia szkody. Warunkiem było dokładne określenie żądanej sumy zadośćuczynienia za obrażenia poniesione w wyniku wypadku oraz inne odszkodowania wynikające z innych artykułów kodeksu cywilnego między innymi: zwrot kosztów leczenia i rehabilitacji, zwrot utraconych dochodów, zwrot za opiekę osób trzecich, rentę na zwiększone potrzeby lub wynikającą z utraty widoków na przyszłość, zakup protez czy innych aparatów. Jeśli żądaliśmy określoną kwotę a zakład ubezpieczeń nie wypłacił nam jej albo wypłacił w mniejszej wysokości od chwili wymagalności odszkodowania mogliśmy otrzymać odsetki. Obecnie Sąd Najwyższy zmienił ta zasadę o 180 stopni uznając iż odsetki od zadośćuczynienia należą się od chwili uprawomocnienia się wyroku zasądzającego odszkodowanie. Może przedstawmy sprawę obrazowo. Żądaliśmy od ubezpieczyciela 150 tysięcy tytułem zadośćuczynienia za ból i cierpienie w związku z obrażeniami ciała poniesionymi w wypadku drogowym. Pięćdziesiąt tysięcy zakład ubezpieczeń wypłacił nam w trzech transzach informując że nic więcej nie dopłaci pozostała nam tylko droga sądowa. Tak tez uczyniliśmy wnieśliśmy do sądu pozew o 100 tysięcy zadośćuczynienia. Sprawa trwała trzy lata i zakończyła się dla nas pomyślnie czyli przyznano nam stutysięczne zadośćuczynienie. Jednak gdy sąd zastosował nową wykładnie odnośnie odsetek od zadośćuczynienia jesteśmy stratni około 39 tysięcy złotych tytułem odsetek. To dobra wiadomość dla zakładów ubezpieczeniowych które nie będą miały interesy w szybkim wypłacaniu stosownego odszkodowania bowiem nie są narażone na zapłatę odsetek.

środa, 9 listopada 2011

Odszkodowanie za wezwanie dłużnika do zapłaty

Firmy windykacyjne a nawet banki często naginają prawo umieszczając na kopercie z listem wzywającym do spłaty długu informacje typu : ,,ostateczne wezwanie do zapłaty,, , ,,dług musi zostać spłacony,, czy też ,,zostaniesz wpisany do Krajowego rejestru dłużników,,. Jak się okazuję takie informacje zamieszczone na kopercie naruszają dobra osobiste adresata i w związku z tym jest uprawniony do żądania zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych. Nie ma co ukrywać iż owe napisy mają na celu pokazanie innym osobom które będę miały styczność z tym listem iż adresat ma niespłacony dług i toczy się wobec niego postępowanie windykacyjne. W podobnej sprawie interweniował Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych kierując pismo do jednego z banków aby usunęli z koperty napis wyraźnie stwierdzający że wobec danej osoby podjęte czynności windykacyjne. Orzecznictwo sądowe jest tak ukształtowane że adresat może złożyć pozew o wypłatę odszkodowania za wezwanie do zapłaty wydrukowane na kopercie. Generalny inspektor jest zdania że bank czy kancelaria windykacyjna dodając jakiś tekst który jednoznacznie orzeka iż jesteśmy dłużnikiem przekracza swoje uprawnienie co do administracji danych osobowych. Dłużnicy których prawa zostały naruszone zastanawiają się jakiej kwoty mogliby żądać tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych przez firmę windykacyjną. Myślę że w grę tu wchodzi kilka tysięcy złotych odszkodowania. Należałoby się powołać na wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi który uznał taki przypadek iż nadawca wysyłając list w taki sposób naruszał tajemnice korespondencji. Również można żądać zadośćuczynienia za naruszenie tajemnicy korespondencji w przypadku kiedy kancelaria windykacyjna przesyła wezwanie do zapłaty w kopercie z okienkiem co w niektórych przypadkach umożliwia odczytanie treści przez osoby trzecie co bez wątpienia stanowi naruszenie dóbr osobistych.

poniedziałek, 7 listopada 2011

Odszkodowanie dla bezrobotnego

Nie da się ukryć iż w Polsce panuje duże bezrobocie. Wiele osób będących zarejestrowanych w urzędach pracy nie wie dokładnie jakie prawa im przysługują zwłaszcza gdy odniosą obrażenia w jakimś wypadku. Często bezrobotni z obrażeniami ciała w wyniku wypadku sądzą że należy się im odszkodowanie z urzędu pracy. Również domagają się aby urząd pracy wypłacił im zadośćuczynienie za krzywdę i ból spowodowany obrażeniami ciała. Otóż nic bardziej mylnego urzędy pracy nie mają obowiązku wypłacać bezrobotnym odszkodowań za jakiekolwiek obrażenia ciała. Urząd pracy nie działa jak zakład ubezpieczeń i nie wypłaca odszkodowania w razie poniesienia uszczerbku na zdrowiu. Jednak będąc zarejestrowanym w urzędzie pracy przysługuje nam bezpłatna opieka medyczna. Przykładowo gdy bezrobotny złamie nogę może liczyć na darmową opiekę medyczną w tym także bezpłatny pobyt w szpitalu. Już na etapie przyjmowania do szpitala pytają się czy posiadamy ubezpieczenie społeczne – możemy być nawet dopisani do ubezpieczenia społecznego małżonka. Nie posiadając w ogóle takie ubezpieczenia poszkodowany będzie miał nie lada problem z przyjęciem go na szpitalny oddział. Ostatnio coraz więcej firm ubezpieczeniowych oferuję ubezpieczenie które daje nam prawo leczenia szpitalnego mimo iż pacjent nie miał własnego ubezpieczenia społecznego oraz nie był dopisany do ubezpieczenia współmałżonka. Koszt zakupu takie polisy wynosi około 250 zł. W razie zaistnienia szkody ubezpieczyciel w ramach odszkodowania rozlicza się ze szpitalem za koszt pobyty pacjenta w tej placówce.

czwartek, 3 listopada 2011

Pozew zbiorowy o zapłatę odszkodowania

Można śmiało rzecz iż pozwy zbiorowe o odszkodowanie znakomicie przyjęły się w naszym kraju. Nie ma co ukrywać że są bardziej opłacalne ekonomicznie niż tradycyjny indywidualny pozew o odszkodowanie składany do sądu. Przede wszystkim koszt postępowania dowodowego rozkłada się na wielu uczestników procesu co rzutuje na to iż koszt przeprowadzenia dowodowego na jednostkę jest o wiele większy. W przypadków pozwów zbiorowych wynagrodzenie adwokata czy radcy prawnego jest ustalane prowizyjnie co oznacza że pełnomocnik procesowy ma silną motywacje aby uzyskać jak największe odszkodowanie. W przypadku pozwów indywidualnych także istnieje możliwość pobrania przez pełnomocnika procesowego procentowej prowizji od uzyskanego zadośćuczynienia. W bardzo zagmatwanych sprawach spotkałem się z 30 procentową prowizją od uzyskanej sumy. Sprawa była nawet rozpatrywana prze okręgową radę adwokacką czy owe 30 to nie zbyt wiele. ORA uznała że sprawa była bardzo zawiła i tak wysoka prowizja obok wynagrodzenia wynikającego z ustawy należy się. Plusem dla pełnomocników procesowych w pozwach zbiorowych o odszkodowanie jest to że dochodzi do kumulacji świadczeń odszkodowawczych. Zdarza się że zsumowane odszkodowania mogą stanowić gigantyczną kwotę. W USA gdzie instytucja pozwu zbiorowego jest bardzo rozpowszechniona po ,,grubej,, sprawie adwokat może nie pracować do końca życia. Mam tu na myśli choćby pozew o odszkodowanie przeciwko koncernom tytoniowym. Kwoty jakie musiały zapłacić producenci papierosów sięgają setek tysięcy dolarów. Nie trudno obliczyć iż honorarium adwokata w takich sprawach będzie liczone dziesiątkach milionów dolarów jak nie więcej.