piątek, 30 września 2011

Roszczenia odszkodowawcze do piratów internetowych

Co jakiś czas dochodzi w naszym kraju do akcji ścigania osób które nielegalnie ściągały z internetu filmy, piosenki czy nawet książki. Obecnie także trwa taka ,,obława,, za pomocą pewnej kancelarii prawniczej która wysyła pisma lub maile do ,,piratów,, internetowych żądając zapłaty odszkodowania za nielegalnie ściągnięte pliki. Minimalna wartość żądanego odszkodowania to sto złotych za maksymalne żądane zadośćuczynienie jest liczone w dziesiątkach tysięcy. Uzyskane odszkodowania trafią do autorów i wydawców muzyki filmów i książek bo to ich prawa autorskie zostały naruszone. Oczywiście na solidną prowizję od uzyskanych odszkodowań może liczyć kancelaria prawnicza która w w imieniu autorów walczy o odszkodowanie dla nich. Trzeba przyznać iż takie działania są dosyć skuteczne. Wielu internautów bowiem sądzi że są anonimowi i nie grożą im żadne konsekwencję. To jednak okazuję się złudzeniem a piraci przekonują się o tym gdy dostaną list z roszczeniem o zapłatę odszkodowania czy maila z takim żądaniem. Oczywiście oprócz konsekwencji wynikających z prawa cywilnego (odszkodowanie za naruszenie praw autorskich) pirata mogą spotkać natury karnej. Czytałem o przypadkach w których osoba która nie zapłaciła żądanego zadośćuczynienia jest sprawa bywała przekazana do prokuratury jako podejrzenie o popełnienie przestępstwa.

wtorek, 27 września 2011

Odszkodowanie za śmierć bliskiego

Przepis umożliwiający przyznanie zadośćuczynienie za śmierć osoby bliskiej jest przepisem dość ,,młodym,, chociaż istnieje od trzech lat dokładnie od sierpnia 2008 r.. Dopiero zaczęło wykształcać się orzecznictwo co do wysokości kwot odszkodowania jaki mogą otrzymać osoby bliskie osoby zmarłej wskutek obrażeń odniesionych w tragicznym wypadku komunikacyjnym. Pierwsze kwoty przyznawane przez zakłady ubezpieczeń opiewały na sumę około 20 tysięcy złotych i wykazywały tendencję wzrostową do 40 tysięcy złotych zadośćuczynienia za śmierć. Pojawiły się pierwsze sprawy sądowe gdzie sędziowie zasądzały na rzecz osób najbliższych kwoty 40.000 złotych i wyższe. Nie da się ukryć że katastrofa smoleńska i wypadek wojskowej casy wpływa na wysokość roszczeń ( odszkodowanie za śmierć bliskiego). Prokuratoria Generalna zdecydowała się przyznać kwoty rzędu 250.000 złotych dla każdej osoby bliskiej osoby zmarłej w katastrofie. Do sądów posypały się pozwy żądającymi zasądzenia podobnych kwot argumentując iż Państwo samo wyznaczyło ile powinno wynosić zadośćuczynienie za śmierć osoby bliskiej. Tak wysokie kwoty odszkodowania za śmierć mają być niejako wyznacznikiem wskazującym odpowiednie kwoty o które bliscy ofiar mogą się ubiegać. Niestety jak dotąd nie słyszałem aby jakikolwiek sąd przyznał zbliżone kwotowo jak rodzinom ofiar smoleńskich zadośćuczynienie po śmierci osoby. Wiem że roszczenia o takich kwotach zostały wniesione do sądu. Nie wiem czy te sprawy o odszkodowanie nadal toczą się w sądzie czy też nie zasądzono tak wysokiego zadośćuczynienia bo jeśli sąd zdecydowałby się zasadzić tak dużą kwotę z pewnością byłyby o tym wzmianki w mediach zwłaszcza w serwisach ubezpieczeniowych.

niedziela, 25 września 2011

Nieuczciwe pozyskiwanie klientów

Coraz więcej ostatnio słychać o kupowaniu informacji o osobach poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych w celu uzyskania dla nich zadośćuczynienia za obrażenia poniesione w wypadku drogowym. Mechanizm działania agentów firm zajmujących się dochodzeniem odszkodowań był dość prosty. Pracownikowi medycznemu (zazwyczaj pielęgniarka) oferowali jakąś kwotę pieniężną za dane osobowe poszkodowanego w wypadku. Zdarzało się iż pielęgniarka dawała do wypełnienia ankietę w której poszkodowany podawał wszystkie swoje dane łącznie z adresem obrażeniami i numerem telefonu. Oczywiście ta ankieta nie miała nic wspólnego z leczeniem szpitalnym tylko dawała ,,na talerzu,, firmie pośredniczącej w uzyskaniu odszkodowania po wypadku. Jakby nie patrzył jeśli personel bierze za to pieniądze jest to korupcja w czystym wydaniu. Obecnie jedna z prokuratur prowadzi sprawę o sprzedaż danych osobowych przez pracowników medycznych. Nie ma co mówić iż jest to tylko nieetyczne czy stanowi czyn nieuczciwej konkurencji ale za tego typu działalność grozi do lat pozbawienia wolności. Śledczych jak i społeczeństwo przeraża łatwość i zero ukrywania się w oferowaniu takowej współpracy. Media podają że w internecie można było nawet znaleźć cennik takich usług. I tak za przekazanie danych osobowych pracownik medyczny otrzymywał 50 zł. Warto jeszcze przy okazji zwrócić uwagę na ,,zjawisko,, swobodnego poruszania się agentów odszkodowawczych po szpitalnych oddziałach chirurgicznych.

czwartek, 22 września 2011

Szkolne ubezpieczenia

Początek roku szkolnego i wielu rodziców zastanawia się czy opłacić składkę na ubezpieczenie szkolne swojego dziecka aby później w razie uszkodzenia ciała otrzymać odszkodowanie. Składka na takie ubezpieczenie wynosi około trzydziestu złotych na rok – czyli nie dużo. Co gorsza nieduże też będzie odszkodowanie gdy nasza latorośl ulegnie wypadkowi. Suma gwarancyjna ubezpieczenia szkolnego często wynosi 5000 złotych oznacza to że jest to maksymalna kwota odszkodowania jakie może dostać nasza pociecha. Jednak aby zadośćuczynienie wyniosło maksymalną kwotę czyli owe 5 tys zł dziecko musiałoby mieć 100 % uszczerbku na zdrowiu. Aby osiągnąć tak wysoki procent musiałoby to być utrata ręki i nogi. Podam kilka przykładów częściej występujących obrażeń za które przyznawane są odszkodowania z polisy szkolnej. Weźmy pod lupę skręcenie nogi gdzie uszczerbek na zdrowiu wynosi 2 % a więc odszkodowanie będzie stanowiło 2 % z kwoty maksymalnej czyli z 5000 zł czyli 100 zł wypłaci nam ubezpieczyciel. Otrzymamy 100 zł odszkodowania zapłaciliśmy 30 złotych składki do ubezpieczyciela do tego jeszcze prawdopodobnie będziemy musieli jechać na komisję lekarską zorganizowaną przez towarzystwo ubezpieczeniowe czyli na czysto wyjdziemy około 50 złotych rekompensaty. Weźmy teraz przykład złamania nogi ( dokładnie kości podudzia) w tym przypadku gdy nie skrócenia kończyny i innych zmian maksymalny uszczerbek na zdrowiu wynosi 4 %. Czyli co za tym idzie maksymalne odszkodowanie wypłacone z polisy szkolnej wynosi 200 zł. Da się zauważyć że odszkodowania z polis szkolnych są nie wielkie ale również składka ubezpieczeniowa też nie jest dużo wynosi bowiem około 3 złotych miesięcznie.

poniedziałek, 19 września 2011

Obniżenie wypłaconego odszkodowania

Przyczynienie się poszkodowanego do zaistniałej szkody bardzo często stosują towarzystwo ubezpieczeniowe aby wypłacić niższe zadośćuczynienie. Oczywiście przepisy kodeksu cywilnego zezwalają na stosowanie takiej instytucji jednak polega na tym że jest ona ocenna. Szacowanie wartości przyczynienia się osoby poszkodowanej do zaistniałej szkody jest w postępowaniu likwidacyjnym pozostawione towarzystwu ubezpieczeniowemu. Jak się łatwo domyślić szacowanie wartości przyczynienia się a tym samych obniżenia o taki sam procent wartości odszkodowania można powiedzieć że jest subiektywne. Nie da się ukryć że osoba poszkodowana przeważnie uważa iż w mniejszym przypadku przyczyniła się do szkody. Ostatnio spotkałem się z przypadkiem gdzie dwóch chłopców chciało pojechać kilka kilometrów ze szkoły do domu. ,,Złapali stopa,, a po ujechaniu 2-3 kilometrów doszło do wypadku. Okazało się że kierowca miał 0,6 promila alkoholu i to jego uznano winnym tego zdarzenia. Ubezpieczyciel postanowił odmówić wypłaty odszkodowania gdyż uznał że młodzi pasażerowie sami są sobie winni gdyż wsiedli i pojechali z podpitym kierowcą. Z wyjaśnień chłopców wynika iż w żadnym stopniu nie przypuszczali że kierowca jest ,,po piwie,,. Nie czuli woni alkoholu a także poza poinformowaniem go gdzie chcą jechać nie rozmawiali z kierowcą. Również zachowanie kierowcy nie dawało podstaw do przypuszczenia iż znajduję się pod wypływem alkoholu. Poszkodowanie młodzi ludzie dowiedzieli się że kierowca był podpity w chwili gdy funkcjonariusze poddali go badaniu alkomatem. Czy w takiej sytuacji może odmówić wypłaty odszkodowania ? - szczerze wątpię czy ich argumentacja potwierdzi znajdzie aprobatę sądu.

czwartek, 15 września 2011

Określenie wysokości zadośćuczynienia

Wielu pokrzywdzonych którzy odnieśli obrażenia w wypadkach komunikacyjnych nie ma pojęcia jak obliczyć choćby w przybliżeniu kwotę zadośćuczynienia. Najistotniejszym elementem decydującym jak wysokie będzie zadośćuczynienie za ból i cierpienie jest % -centowy stały lub długotrwały uszczerbek na zdrowiu. Czasami ubezpieczyciele mają własne tabela określające uszczerbek na zdrowiu jednak jako podstawowy akt należy traktować ,,załącznik do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r (pozycja 1974). Biegli sądowi określając uszczerbek na zdrowiu na zlecenie sądu posługują się tym aktem prawnym. Tabela towarzystw ubezpieczeniowych z własnym określeniem uszczerbku na zdrowiu różniącym się (nieznacznie) od wymienionej wyżej tabeli dotyczy zazwyczaj dobrowolnych polis od następstw nieszczęśliwych wypadków. Polisy NNW są dobrowolne i zawierając taką polisę decydujemy się zaakceptować warunki określone ogólnych warunkach ubezpieczenia dołączonych do polisy. Rodzi się pytanie czy gdy zaistnieje szkoda czyli doznamy obrażeń ciała które stanowić będą jakiś uszczerbek na zdrowiu a nie zgadzamy się ustaleniami ubezpieczyciela odnośnie procentowego uszczerbku na zdrowiu a co za tym idzie wysokości odszkodowania sprawa może trafić do sądu. Sędzia powoła biegłego aby aby ustalił uszczerbek na zdrowiu i rodzi się pytanie czy biegły może ustalić uszczerbek na zdrowiu w celu zasądzenia odszkodowania na podstawie tabeli procentowej towarzystwa ubezpieczeniowego. Praktyka mówi że uszczerbek na zdrowiu jest ustalany na podstawie tabeli ,,ministerialnej,,. Jednak w taki przypadku możemy być pewni iż pełnomocnik ubezpieczyciela będzie przekonywał że zawarliśmy umowę (ubezpieczenia) i obowiązuje nas inna tabela w celu oszacowania kwoty odszkodowania za obrażenia.

środa, 14 września 2011

Odszkodowanie za obrażenia w markecie

Prawie codziennie dochodzi do wypadków w superemarketach. W jakich okoliczność od kogo i co możemy żądać za obrażenia doznane w wyniku wypadku w markecie. Przede wszystkim musimy ponieść szkodę. Samo przewrócenie się bez doznanych obrażeń nie daje podstaw aby otrzymać zadośćuczynienie za obrażenia wskutek wypadku w markecie. Muszą wystąpić jakieś obrażenia i to najlepiej które stanowią nie mniej niż 1 % długotrwałego lub stałego uszczerbku na zdrowiu. Za długotrwały uszczerbek na zdrowiu uznaję się taki który trwa co najmniej 6 miesięcy. Podczas upadku możemy zostać narażeni na zaistnienie szkody na mieniu. Klasyczne przypadki szkody na mieniu podczas upadku to zniszczenie odzieży oraz innych gadżetów typu telefon komórkowy czy zegarek. Kolejnym elementem koniecznym do otrzymania odszkodowania od supermarketu jest wykazanie winy marketu co do zaistniałego wypadku. Wina nie oznacza w tym przypadku że kierownictwo marketu musi zostać ukarane prawomocnym wyrokiem karnym. Winę w tym przypadku oznacza czyn niedozwolony co nie jest równoznaczne z wyrokiem karnym. Czyn niedozwolony to zazwyczaj zaniedbanie swoich obowiązków. Przykładem może tu być nieodśnieżenie czy nie usuniecie z podłogi marketu błota poślizgowego. Zaniedbaniem marketu może też być brak dbałości o usunięcie dziur w płytkach czy chodniku przed supermarketem. Często w marketach szczególnie w okresie zimowym płytki stają się bardzo śliskie i o wypadek nie trudno.

niedziela, 11 września 2011

Odszkodowania dla powodzian

Po powodzi premier obiecał pomoc finansową i zaczęła się wypłata odszkodowania dla osób których mienie zostało uszkodzone w czasie powodzi. Wypłatą odszkodowań zajęły się miejskie ośrodki pomocy społecznej. Możliwe odszkodowanie za powódź wynosiło do 100 tysięcy złotych. W praktyce te rekompensaty były niższe. Okazuje się też że wielu poszkodowanych próbowało wyolbrzymić swoje straty aby otrzymać wyższe odszkodowanie. Podobno przynosili stare przedmioty które nadawały się już tylko na wyrzucenie i twierdziły że owe przedmioty zostały uszkodzone w wyniku zalania przez wodę. Domagali się też zwrotu za zniszczone przetwory które stały w piwnicy typu słoiki z ogórkami czy buraczkami. Jedna z osób chciała też zwrotu za zniszczoną beczkę z kiszoną kapustą która zepsuła się w wyniku działania na nią wody. Wszystkie zniszczone przedmioty trzeba było okazać pracownikowi miejskiego ośrodka pomocy społecznej który oceniał czy zniszczenia te powstały rzeczywiście w wyniku zalania wodą. To dobrze że Państwo zorganizowało w tak szybki sposób wypłaty odszkodowań dla powodzian. Jednak wypłata tych odszkodowań zaczęła stanowić problem dla zakładów ubezpieczeniowych. Stanęli na stanowisku że w sytuacji kiedy oni wypłacą świadczenie osobie która miała wykupioną u nich polisę ubezpieczeniową chroniącą mienie a otrzymałaby odszkodowanie za zniszczone mienie od ubezpieczyciela – doszłoby do ich bezpodstawnego wzbogacenia.

środa, 7 września 2011

Odszkodowanie od zarządcy drogi

Jak dziurawe są nasze drogi wszyscy wiemy ale ostatnio głośny jest temat nie dziurawych ale błotnistych dróg. Zdarzają się przypadki iż kierowcy którzy wjechali na poboczną drogę utknęli w błocie na długo. Nie zawsze sami mogli wyjechać z błota musieli dzwonić po pomoc lub prosić okolicznych mieszkańców aby pomogli wyciągnąć ich pojazd z błota. Co niektórzy kierowcy zaczęli domagać się odszkodowania od administratora drogi za stracony czas i nerwy a nawet uszkodzenia samochodu. Kiedyś nawet pojawiła się w prasie informacja że pewien mężczyzna skierował pismo roszczeniowe o odszkodowanie do zarządcy drogi za to iż cała noc musiał spędzić w aucie które utknęło w błocie i nie pomogło nawet wyciąganie go ciągnikiem. Oczywiście łatwo zrozumieć tego człowieka który całą noc spędził na próbach wydobycia z błota pojazdu ile kosztowało go to nerwów. Oprócz nerwów kierowca uszkodził także samochód podczas prób wydobycia go z błota. Z pewnością taka sprawa to wierzchołek góry lodowej bowiem na pobocznych drogach często zdarzają się takie sytuacje. Może masowe pozwy o odszkodowanie za zniszczone mienie oraz zadośćuczynienie za nerwy przyznawane przez sądy w wysokich kwotach zmobilizowałby zarządców aby lepiej nadzorowali i odpowiednio reagowali na fatalny stan dróg. Jednak znając życie administrator drogi odmówił zapłaty odszkodowania i z pewnością sprawa trafi do sądu. Tam może się toczyć długo ponieważ sąd powoła biegłych którzy określą stan drogi oraz czy faktycznie administrator ją zaniedbał. Opinia biegłego będzie kluczowa dla sędziego który zdecyduje czy odszkodowanie się należy. Istotny jest również fakt czy w przeszłości dochodziło do podobnych sytuacji.

niedziela, 4 września 2011

Dziura w drodze i uszkodzony samochód

Dziury w polskich drogach to nic nowego a raczej chleb powszedni. Samochód wjeżdżający w taką dziurę często uszkadza zawieszenie oraz oponę czy felgi. Czy mamy prawo żądać odszkodowania za takie uszkodzenia pojazdu a jeśli tak to od kogo ? Roszczenia odszkodowawcze należy złożyć do administratora owej drogi. Administrator powinien zająć stanowisko w ciągu 30 dni od otrzymania wniosku o odszkodowanie. Regułą jest że administrator drogi przekazuje roszczenia towarzystwu ubezpieczeniowemu w którym ma wykupioną polisę odpowiedzialności cywilnej. Mówiąc szczerze o obowiązującym terminie 30 dni możemy zapomnieć. Zazwyczaj takie sprawy trwają dłużej. Aby nasze szanse na otrzymanie odszkodowania za uszkodzony samochód na dziurze były znaczne musimy odpowiednio udowodnić przebieg zdarzenia jak i wysokość szkody. Najlepiej będzie jeśli na miejsce wypadku wezwiemy policję która napiszę odpowiednią notatkę potwierdzającą okoliczności zdarzenia. Idealnie jeśli wykonaliby dokumentację fotograficzną wówczas mielibyśmy świetnie udokumentowaną sprawę. Możemy a właściwie powinniśmy samemu w miarę możliwości zrobić kilka zdjęć (chociażby telefonem komórkowym) feralnej dziurze jak i uszkodzonemu samochodowi – im więcej dowodów tym lepiej. Praktycznie w każdym przypadku radzę wezwać policję na miejsce wypadku gdyż ich oświadczenia są bardzo wiarygodne i ubezpieczyciele ich zazwyczaj nie podważają.

czwartek, 1 września 2011

Odszkodowania dla osadzonych

Polacy składają coraz to różniejsze pozwy o odszkodowanie. Z roszczeniami odszkodowawczymi coraz częściej występują osadzeni. Za co zazwyczaj domagają się więźniowie odszkodowania ? Otóż od wielu lat dominuje temat ,, odszkodowanie za zbyt ciasne cele,, .Często zakłady penitencjarne nie przestrzegają norm i cele są przeludnione. Sądy polskie przeważnie odrzucają roszczenia osadzonych którzy skarżą się na przeludnienie w celach. Jednak więźniowie doskonale zdają sobie z tego sprawę i są przygotowani na proces w Strasburgu. Jak się okazuje Europejski Trybunał Człowieka w Strasburgu w znacznej liczbie przypadków jest przychylny osadzonym. Odszkodowania przyznane przez trybunał nie są astronomiczne wynoszą około kilka tysięcy euro. Zanim osadzony wystąpi o odszkodowanie od Europejskiego Trybunału Praw Człowieka musi zostać wyczerpana droga prawna w Polsce (wszystkie instancje). Ale więźniowie nie narzekają tylko na zbyt ciasne cele, przeszkadza im również osadzenie ich (osoba niepaląca) z osadzonymi którzy palą papierosy. Szczerze mówiąc nie ma się co im dziwić żaden człowiek który nie papierosów nie chciałby przebywać z osobami które palą i to na przestrzeni kilku metrów kwadratowych w dodatku z zamkniętym oknem. Te dwa powody znajdują jakieś uzasadnienie aby składać pozew o odszkodowanie jednak obecnie osadzeni zaczęli ,,wydziwiać,,. Żądają odszkodowania za zbyt monotonne jedzenie oraz na przykład brak rozrywek kulturalno-oświatowych czy też sportowych. Na razie polskie sądy nie zasądzają odszkodowań za takie sprawy jednak nie wiadomo co się stanie w Strasburgu.